W Białymstoku trwa II Wschodni Kongres Gospodarczy, którego uczestnicy
przez dwa dni będą dyskutować o współpracy gospodarczej ze Wschodem oraz
o rozwoju regionów Polski Wschodniej.
Otwierając kongres, wicepremier,
minister gospodarki Janusz Piechociński powiedział, że mimo obecnej
sytuacji politycznej, nie można godzić się na to, by granice dzieliły
gospodarki, a trzeba myśleć o tym, co kraje mogą zrobić razem, by ta
współpraca się rozwijała. - Bardzo ważne jest, aby popłynął
tu, z Białegostoku, polski, mocny sygnał: jesteśmy gotowi odbudowywać
koniunkturę wzajemnych relacji. Nie zapominamy, że tam obok są przyjaźni
ludzie, ciekawe miejsca do robienia wspólnych interesów i jesteśmy
gotowi do nowego myślenia także kategoriami, co musimy zrobić, każdy ze
swojej granicy, aby ta granica była przyjaźniejsza - mówił Piechociński.
- Mamy świadomość, że w procesie dobrego umiędzynarodawiania polskiej
gospodarki, ten przyjazny, poradziecki Wschód jest nam bardzo potrzebny -
podkreślił wicepremier. Piechociński dodał również, że w latach
2001-2012 12 proc. polskiej wymiany towarów trafiało do krajów
poradzieckich, obecnie - po kryzysie i wskutek gorszych relacji
politycznych - 7,5 proc. - Musimy być gotowi do dobrej koniunktury -
podkreślił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz